posadzki schną...
Po dwóch dniach posadzki zostały wylane. Ekipa w ekspresowym tempie wykonała kawał dobrej roboty. Teraz posadzki mogą schnąć...
Poniżej widok na kuchnię i jadalnię
Widok na salon i klatkę schodową od strony jadalni
Z uwagi na to, że posadzka musi teraz schnąć, panowie, w składzie: mój mąż oraz Andrzej - "Złota Rączka" wynieśli się na zewnątrz, gdzie w pełnym słońcu powstaje taras. Tak spędza mój mąż urlop - na pewno będzie go wspominał do końca życia (zamiast wypoczywać i nabierać sił, wraca do domu "wypompowany").
A oto etapy powstawania tarasu (uchwyciłam niewiele... ale popatrzeć można ...)
No i jeszcze jedna sprawa. W maju otrzymaliśmy po 5-ciu m-cach z US pieniądze z rozliczenia VAT-u. Mogę być z siebie dumna (nie brzmi to skromnie - przepraszam), gdyż rozliczając VAT z art. budowlanych zastrzeżenia były odnośnie wapna oraz siatki podtynkowej, które ujęłam w rozliczeniu - a nie powinnam. Ale to tak na marginesie...